Kampanie Google Ads w branży kosmetycznej

Kampanie Google Ads w branży kosmetycznej

Jedną z prężniej rozwijających się w ostatnich latach w Polsce dziedzin jest branża beauty. Salony fryzjerskie, kosmetyczne, piercingu czy tatuażu stale zwiększają swoją liczebność na rynku, a chwytliwa nazwa to nie wszystko, więc coraz więcej właścicieli rozważa promowanie swojej działalności w sieci. Pomocne w marketingu internetowym może okazać się prowadzenie kampanii linków sponsorowanych, dzięki którym budujemy świadomość marki, pozyskujemy nowych Klientów lub zwiększamy zainteresowanie oferowanymi przez nas usługami. Na co należy zwrócić szczególną uwagę? Jakie elementy mogą okazać się pomocne przy tworzeniu kampanii Google Ads, a jakie działania są zabronione? Tego dowiecie się w poniższym artykule.

Promocja salonu kosmetycznego w sieci – od czego zacząć?

Podczas tworzenia planu marketingowego warto skupić się na kampanii linków sponsorowanych, gdzie powinna ona być prowadzona dwutorowo. Warto rozważyć wówczas podejmowanie działań w sieci wyszukiwania oraz w sieci reklamowej. W tej pierwszej skuteczne może okazać się przygotowanie kilku wersji tekstowych jednej reklamy, co wpłynie pozytywnie na jej jakość, a tym samym może przełożyć się także na jej pozycję w rankingu. Również zawarcie w tekście przekazu konkretnych informacji, takich jak rodzaje wykonywanych usług czy zalety salonu kosmetycznego, będące przewagą nad konkurencją zadziałają na naszą korzyść. Branża beauty ze względu na swój charakter w głównej mierze skupia się na aspekcie wizualnym. W związku z powyższym w pozyskaniu nowych Klientów pomoże promowanie się za pomocą grafiki – podobnie jak w ulotce. Dzięki nim możemy dotrzeć do nowych odbiorców, prezentując im zdjęcia i efekty pracy poszczególnych gabinetów.

Marketing branży beauty w sieci, czyli o co jeszcze warto zadbać?

W przypadku m.in. salonów kosmetycznych warto przemyśleć utworzenie następujących rozszerzeń:

  • numeru telefonu – dzięki niemu mamy możliwość (korzystając z urządzenia mobilnego) skontaktować się z gabinetem bezpośrednio z poziomu reklamy,
  • informacji w witrynie – określających rodzaje zabiegów, jakie oferuje dany salon,
  • cen – pozwalających określić zakres cenowy poszczególnych usług,
  • lokalizacji – pod reklamą wyświetlony zostanie adres salonu, a po kliknięciu rozszerzenia możemy uzyskać informacje dodatkowe takie jak: godziny otwarcia gabinetu czy numer telefonu,
  • promocji – informujących o aktualnych zniżkach na określone zabiegi.

Oprócz działań wymienionych wyżej skuteczne jest także dodanie do reklam rozszerzeń objaśnień czy linków do podstron. Taka strategia marketingowa firmy pozwala użytkownikom sieci szybciej trafić na to, czego szukają.

Skuteczne kampanie reklamowe.

Reklama w branży kosmetycznej i ograniczenia narzucone przez Google Ads

Wiele salonów kosmetycznych oferuje szereg zabiegów, które pozwalają poprawić niedoskonałości, pozbyć się różnego rodzaju mankamentów urody lub zwyczajnie ukryć pierwsze oznaki starzenia się skóry. Nie ma w tym oczywiście nic nadzwyczajnego – w dzisiejszych czasach coraz więcej osób sięga po pomoc ekspertów w tej dziedzinie. W związku z powyższym reklama usług salonów medycyny estetycznej wydaje się rozsądnym pomysłem, jednakże w trakcie działania kampanii, a czasami, nawet zanim zostanie ona uruchomiona, możemy napotkać pewne – jak się okazuje – istotne przeszkody.

Co może zaburzyć skuteczną promocję salonu kosmetycznego?

Wypełnianie zmarszczek, powiększanie ust, modelowanie kształtu nosa, czy owalu twarzy wykonuje się przy użyciu toksyny botulinowej, czy kwasu hialuronowego. Są to substancje powszechnie stosowane – nikogo więc nie powinno dziwić, że znajdują one zastosowanie w tak wielu zabiegach kosmetycznych. Niestety – preparaty te trafiły na listę leków wydawanych na receptę, których reklamowanie w Google Ads jest zabronione (pełen wykaz substancji zakazanych znajduje się TUTAJ).

Kiedy regulamin Google Ads nie pomaga w marketingu usług kosmetycznych

Co to znaczy dla reklamodawców z branży beauty? Dokładanie to, że reklamy, które zawierać będą nazwy zakazanych preparatów, zostaną odrzucone. Co więcej – taki sam efekt uzyskamy, jeżeli na naszej stronie docelowej chociaż raz pojawi się którakolwiek z substancji umieszczonych na liście. Zakaz ten dotyczy niestety również ich zamiennych nazw, w tym także w języku łacińskim. Na nic się zda rezygnacja z promowania zabiegów, do których wykonania stosuje się kwas hialuronowy czy botox na rzecz reklamowania innych usług – finalnie Google i tak sprawdza całą witrynę internetową pod kątem obowiązujących zasad.

Co należy zrobić w sytuacji, gdy chcemy mimo wszystko reklamować swoje usługi, lecz na stronie internetowej posiadamy opisy zabiegów, do których wykonania używamy substancji zakazanych

Najprościej byłoby usunąć ze strony salonu kosmetycznego wszystkie opisy z nazwami danych leków. To oczywiście wiązałoby się z zawężeniem zakresu usług, jakie dany gabinet oferuje – przez to wielu reklamodawców nie patrzy przychylnym okiem na takie rozwiązanie. Kolejną rzeczą, którą możemy zrobić, zdecydowanie korzystniejszą z punktu widzenia firmy, jest zamiana nazw wszystkich zakazanych substancji na takie, których Google nie powinien zaklasyfikować w reklamach jako nieodpowiednie. Nie mówimy tutaj o zamianie słowa „botox” na jeden z jego synonimów (np. „toksyna botulinowa”, czy „jad kiełbasiany”), ponieważ skutek i tak nie będzie zadowalający, ale o przeredagowaniu tekstów umieszczonych na stronie oraz użyciu określeń ogólnych jak np. „substancja wypełniająca”.

Jak sprawdzić, czy i ewentualnie gdzie na naszej stronie internetowej znajdują się nazwy zabronionych leków?

Jeżeli posiadamy witrynę, składającą się z niewielu podstron, każdą z nich możemy sprawdzić z osobna. W takiej sytuacji należy użyć skrótu klawiszowego Crtl + F, a w polu wyszukiwania wpisywać po kolei każdą z nazw leków, jak również wszystkich ich synonimów (na każdej dostępnej podstronie). Jeśli natomiast strona nie jest klasycznym one page lub zwyczajnie wolelibyśmy uniknąć każdorazowego wpisywania w polu wyszukiwania wszystkich nazw na każdej z podstron, pomocne może okazać się kompleksowe przeskanowanie zawartości całej witryny pod kątem występowania danego hasła. W tym przypadku skorzystamy z funkcji zawężania wyników wyszukiwania – „site:nazwa witryny internetowej słowo kluczowe”, której należy użyć bezpośrednio w Google (np. site:salonpieknosci.pl botox). Kiedy to zrobimy, wyszukiwarka zwróci wyniki z wszystkimi podstronami dla danego adresu URL z interesującym nas hasłem.

Wsparcie branży kosmetycznej.


Ratunku! Moja reklama salonu kosmetycznego została odrzucona! – czyli co dalej?

W pierwszej kolejności należy usunąć wszystkie nazwy leków zakazanych z tekstów reklamowych firmy kosmetycznej oraz strony docelowej. Dopiero wówczas reklamy powinny zostać poddane ponownej weryfikacji i, o ile rzeczywiście wszystkie zabronione hasła zostały usunięte, powinny przejść weryfikację pomyślnie.


Promocja salonu kosmetycznego w pigułce –
najważniejsze wskazówki dla wszystkich, którzy chcą reklamować się w Google

 

» Przed rozpoczęciem tworzenia kampanii Google Ads powinniśmy dokładnie sprawdzić zawartość naszej witryny internetowej pod kątem występowania nazw substancji, których reklamowanie jest zabronione.

» W przypadku zauważenia na stronie którejkolwiek z nazw substancji należy w miarę możliwości przeredagować treści, tak aby pozbyć się danych haseł lub zastąpić je nowymi, akceptowanymi przez Google.

» W procesie planowania kampanii powinniśmy skupić się na tworzeniu wartościowych treści reklam tekstowych, interesujących z punktu widzenia potencjalnego Klienta.

» Prowadzoną kampanię powinniśmy wzbogacić również o odpowiednie rozszerzenia reklam, pozytywnie wpływających na ich skuteczność, a co za tym idzie – zawierających więcej treści i bardziej widocznych. Należy pamiętać, że większa ilość informacji zawartych w treści, może przyczynić się do zwiększenia zainteresowania usługami, jakie oferuje dany salon kosmetyczny.

 

Działasz w branży beauty i szukasz sposobu na skuteczny marketing poprzez reklamę w sieci? Skontaktuj się ze specjalistami z Internet Plus – z chęcią odpowiemy na Twoje pytania!

Udostępnij na: