22 kwietnia: Dzień Ziemi – prawdziwy ekomarketing czy ekościema?

22 kwietnia: Dzień Ziemi – prawdziwy ekomarketing czy ekościema?

Właśnie dzisiaj przypada Międzynarodowy Dzień Ziemi, który stanowi doskonałą okazję do dyskusji na temat troski o ekologię w wykonaniu przedsiębiorstw. Światowe korporacje prześcigają się w tworzeniu inspirujących kampanii reklamowych namawiających do ograniczenia korzystania z plastiku, życia w zgodzie z ideą zero waste czy ochrony zagrożonych gatunków zwierząt. Jak wiele w tych działaniach jest prawdy, a jak dużo klasycznego greenwashingu?

Greenwashing – podejmowanie pozornie proekologicznych działań, których celem nie jest troska o środowisko, a jedynie zysk przedsiębiorstwa. Promowanie produktów czy usług jako ekologiczne, chociaż jest to dalekie od prawdy.

Ekomarketing – ile w nim ekologii, a ile czystego marketingu?

Marketing nie jest oczywiście niczym złym – odpowiednio przemyślane działania mogą skutecznie zachęcić do korzystania z proponowanych przez daną firmę usług czy produktów. Jednak tworząc strategię marketingową swojego przedsiębiorstwa, warto pamiętać, że powinna być ona spójna z wartościami, jakie kojarzone są z działalnością konkretnej firmy. Skuteczny marketing to takie działania, które budują wiarygodność marki, są szczere i nakierowane nie tylko na zysk przedsiębiorstwa, ale również – a może przede wszystkim – na dobro potencjalnych klientów. Jeśli szukasz specjalistów, którzy poprowadzą dla Ciebie sprawne działania promocyjne w sieci i zaopiekują się wizerunkiem Twojej firmy – poznaj pakiety naszych usług.

Laptop na biurku, widok z okna.

W dobrze zaprojektowanej strategii marketingowej niezwykle dużą rolę odgrywa spójność. Właśnie dlatego ekomarketing przeznaczony jest szczególnie dla marek, których przedmiotem działalności są m.in. naturalne produkty. Proekologiczna kampania reklamowa będzie bardziej wiarygodna w wykonaniu producenta kosmetyków organicznych bądź zdrowej żywności niż firmy oferującej części samochodowe czy tanie akcesoria z plastiku. Istnieje większe prawdopodobieństwo, że konsumenci uwierzą w szlachetne pobudki firmy, której misją jest stałe dbanie o ochronę środowiska naturalnego poprzez stosowanie produktów pochodzenia naturalnego niż w jednorazową akcję marketingową dużego przedsiębiorstwa zajmującego się masową produkcją elektroniki. Taka tendencja nie zamyka jednak furtki do proekologicznych działań firmom niezwiązanym na co dzień z ekologią.

Góra śmieci na plaży.

Szeroko zakrojone akcje podejmowane w trosce o ekologię to przede wszystkim domena firm silnie związanych z naturą. Są jednak działania, które mogą podjąć wszystkie przedsiębiorstwa – nawet te, których nie posądzilibyśmy o związek ze środowiskiem naturalnym. Jest to różnego rodzaju wsparcie finansowe inicjatyw proekologicznych. W ratowanie naszej planety może bowiem zaangażować się każdy – w taki sposób, na który może sobie pozwolić i jaki jest zgodny z jego wartościami. Ponadto nawet nie wprowadzając do sprzedaży produktów ekologicznych, duże firmy mogą zmienić swoje procesy produkcyjne na bezpieczniejsze dla środowiska.

Greenwashing – zielone oszustwo

“Bio”, “eko”, “produkt pochodzenia naturalnego”, “naturalnie dobre” – przykłady chwytliwych haseł można mnożyć. Wszyscy je znamy, a często nawet wrzucamy opatrzone nimi produkty do koszyka zachęceni proekologiczną reklamą. Staramy się dbać o środowisko naturalne, dlatego wierzymy, że producentom również zależy na ekologii. Niestety nie zawsze. Wiele przedsiębiorstw wykorzystuje pewnego rodzaju modę na powrót do natury, a także niską świadomość konsumentów.

Osoba trzymająca znak z napisem.

Greenwashing w praktyce:

  • ukrywanie prawdy – np. umieszczenie na opakowaniu hasła “99% składników naturalnych”, które nie pokrywa się ze składem produktu znajdującym się na tylnej etykiecie;
  • brak certyfikatów potwierdzających ekologiczne pochodzenie składników;
  • ukrywanie kosztów alternatywnych, np. transportu.

Jak zatem odróżnić szczery ekomarketing od greenwashingu?

Wiele firm nabijanie konsumentów w zieloną butelkę opanowało do perfekcji, przez co wyłapanie takiego zabiegu może być bardzo ciężkie. Istnieje jednak kilka sposobów, które mogą nam w tym pomóc. Przede wszystkim należy zachować czujność i do wszelkich zmian w strategiach marketingowych różnych przedsiębiorstw podchodzić z dużą rezerwą. Przed zakupem warto dokładnie przyjrzeć się pełnemu składowi produktu oraz przeanalizować proces produkcyjny czy miejsce pochodzenia danego składnika. Ponadto zapoznaj się z historią marki – jeśli jej misją jest długofalowa troska o środowisko naturalne, a dana kampania reklamowa stanowi jeden z elementów starannie zaplanowanej proekologicznej strategii marketingowej, jest to producent godny zaufania. Przede wszystkim jednak warto mieć na uwadze, że Międzynarodowy Dzień Ziemi, Godzina Dla Ziemi czy Światowy Dzień Zdrowia to doskonała okazja do nagłego “zazielenienia się“ firm – nie z troski o ekologię, ale o własny portfel.

Udostępnij na: