,

Internet News #68

Internet News #68

Nowa funkcja w Google Ads – uwzględnianie i wykluczanie adresów URL w kampaniach Search

Dotychczas w kampaniach na sieć wyszukiwania reklamodawcy mogli zarządzać targetowaniem na poziomie słów kluczowych, lokalizacji czy urządzeń. Od czerwca 2025 Google zaczęło testować możliwość zawężania targetowania także na podstawie konkretnych adresów URL.

Funkcja ta jest udostępniana sukcesywnie na wybranych kontach (głównie z ugruntowaną historią lub w ramach testów beta). Można ją znaleźć w sekcji Keywords, w której pojawiły się dwie zakładki:

  • URL inclusions (uwzględnianie adresu URL) – funkcja ta umożliwia ręczne wskazywanie, na których stronach docelowych mają się wyświetlać reklamy,
  • URL exclusions (wykluczanie adresu URL) – opcja blokowanie wyświetlania reklam na wybranych stronach (np. stron konkurencji lub stron o niskiej jakości).

Jaki wpływ na działanie kampanii może mieć nowa funkcja?

Do potencjalnych zalet uwzględniania i wykluczania adresów URL w kampaniach Search zaliczyć można:

  • bardziej precyzyjne kierowanie reklam, co przełoży się na większą trafność, wyższy CTR i wynik jakości,
  • ograniczenie wyświetleń reklam przy nieoptymalnych stronach,
  • lepszą kontrolę nad miejscem wyświetlania reklam,
  • ochronę przed niechcianymi domenami lub stronami konkurencji,
  • możliwość dostosowania kampanii pod względem kontekstu strony docelowej, co może podnieść jakość ruchu.

Należy także brać pod uwagę możliwe wady tego rozwiązania. Nadmierne zawężenie emisji reklam może zmniejszyć ich zasięg. Jeśli kampania opiera się na DSA (Dynamic Search Ads), źle skonfigurowane wykluczenia adresów URL mogą blokować kluczowe dla reklamodawców strony.

Justyna Ziembińska-Uzar – Koordynator ds. Google Ads

Czerwiec pod znakiem awarii. Co padło?

Czerwiec 2025 zapisał się w pamięci internautów jako miesiąc nietypowo częstych awarii największych serwisów i narzędzi cyfrowych. Użytkownicy na całym świecie doświadczyli chwilowego paraliżu codziennych działań – od pracy po rozrywkę:

globalna awaria chata gpt na początku czerwca chwilowo sparaliżowała wiele prac

  • ChatGPT – na początku czerwca użytkownicy zgłaszali brak odpowiedzi, błędy serwera i problemy z ładowaniem interfejsu. Przerwa w działaniu objęła również aplikację mobilną i API, co wpłynęło na wiele firm korzystających z AI do obsługi klienta czy automatyzacji;
  • Google i Google Cloud – na krótko zniknął z sieci również sam gigant – Google. Problemy z dostępnością usług dotknęły m.in. wyszukiwarkę, Google Cloud oraz Gmail. Dla firm opartych na infrastrukturze Google Cloud oznaczało to spowolnienie lub całkowite zatrzymanie usług;
  • Cloudflare – problemy techniczne wystąpiły także w sieci Cloudflare, która odpowiada za zabezpieczenie i przyspieszanie milionów stron na całym świecie. Skutki były odczuwalne globalnie: spowolnione ładowanie witryn, błędy 502, a nawet pełne przerwy w dostępie do serwisów;
  • Amazon Web Services (AWS) – fundament dla tysięcy aplikacji i serwisów odnotował zakłócenia. Przerwy w usługach S3, EC2 i Lambda dotknęły wielu klientów biznesowych oraz użytkowników końcowych;
  • Discord, Rocket League, FACEIT – gracze również mieli powody do narzekań. Discord, jedna z głównych platform komunikacji, oraz popularne gry online jak Rocket League i platformy esportowe (np. Faceit) doświadczyły dużych problemów z serwerami. Komunikacja i rozgrywki stanęły na wiele godzin;
  • IKEA – nie tylko świat cyfrowy, bo nawet IKEA znalazła się na liście awarii. Problemy dotyczyły głównie serwisów internetowych i aplikacji mobilnej, co utrudniło zakupy online oraz dostęp do kont klientów;
  • Character.AI – zyskujący na popularności serwis do prowadzenia rozmów z postaciami AI również miał problemy z przeciążeniem i przestojami – być może w związku z awarią infrastruktury OpenAI lub Google.

czerwcowe awarie w różnych systemach IT utrudniło funkcjonowanie użytkownikom, na szczęście żadna z awarii nie trwała długo

Wspólnym mianownikiem tych awarii była ich globalna skala oraz rosnąca zależność od infrastruktury AI. To przypomina nam, jak silnie nasze codzienne funkcjonowanie – prywatne i zawodowe – zależy dziś od kilku kluczowych graczy technologicznych.

Izabela Konieczna – Specjalista ds. Social Media

Meta udostępnia narzędzie AI do kreatywnej edycji wideo

Meta wprowadza nową funkcję edycji wideo opartą na sztucznej inteligencji, dostępną w aplikacji Meta AI, na stronie Meta.AI oraz w aplikacji Edits. Użytkownicy z USA i kilkunastu innych krajów mogą już teraz edytować krótkie filmy za pomocą gotowych podpowiedzi AI, które zmieniają tło, styl, nastrój, a nawet wygląd postaci w wideo.

Funkcja inspirowana jest wcześniejszymi modelami AI Meta, w tym Movie Gen, i jest wprowadzeniem do dalszego rozwoju narzędzi do tworzenia oraz edycji treści wideo. Jeszcze w tym roku planowane jest wprowadzenie edycji filmów na podstawie własnych komend tekstowych użytkowników.

Aby rozpocząć, wystarczy przesłać wideo i wybrać jedną z podpowiedzi - można np. stworzyć animację w stylu komiksu, zmienić scenerię na baśniową lub nadać klipowi estetykę gry komputerowej. Edytowany materiał można udostępniać bezpośrednio na Facebooku oraz Instagramie.

Meta podkreśla, że funkcja jest prosta w obsłudze i dostępna dla każdego, niezależnie od umiejętności technicznych. Współpracując z twórcami, firma dopasowała opcje edycji do ich potrzeb i uczyniła je naturalną częścią procesu twórczego.

Wiktoria Podpora – Specjalista ds. Social Media